Na japońskich ulicach coraz częstszym widokiem są młode dziewczęta z licznymi opatrunkami na ciele. Czyżby dochodziło tam do wielu wypadków? NIE!

Kegadoru- to jeden z japońskich ekstremalnych ‘styli’; osoby, które upodobały sobie taką „modę” wychodzą na ulicę z opaską na oku, ręką w temblaku czy plastrami i opatrunkami.  Widok zranionej, czy obolałej dziewczyny chwyta za serce i przez to rozpoczyna rozmowę gdyż wiele osób chce się dowiedzieć co się stało. I o to właśnie chodzi! Podobno to świetny sposób na podryw.. ;)

„A co na to mężczyźni? Martwią się, prowokują rozmowę, pytając, kto skrzywdził biedną dziewczynę. Trzeba jednak uważać, by nie przesadzić z litością, by nie zarobić w nos i samemu nie skończyć z atrakcyjnym opatrunkiem na twarzy.”(dziennik.pl)

Oprócz bandażowania sobie ciała młode japonki sięgają po bardziej drastyczne środki, nieraz można zobaczyć ciała wysmarowane sztuczną krwią. Niby też sam kolor bandażu służy jako symbol; biały to niewinność a czarny- ciemna strona nowego trendu.

Czego to się nie robi by zwrócić na siebie uwagę. ;)

Foto: hakwara.com

A.D.88