Cooper to normalny, domowy kot, który stał się znany dzięki swojemu właścicielowi, fotografowi. Jego pan wpadł na pomysł, by zamieścić przy obroży aparat fotograficzny z samowyzwalaczem, sterowanym zegarem. I tak później można było zobaczyć jak wygląda świat z kociej perspektywy, jakie przygody każdego dnia ma Cooper, kogo spotyka, gdzie chodzi swoimi „kocimi ścieżkami”.

Eksperyment rozpoczął się rok temu, Michael i Deirdre Cross postanowili przyłączyć ten aparat Cooper’owi, by uzyskać odpowiedź na pytanie, które jak twierdzą dręczy wszystkich właścicieli tych przemiłych zwierząt : „Gdzie jest cały dzień mój kot?”  Po pierwszym dniu Cooper wrócił do domu, a zdjęcia jakie „zrobił” były niesamowite i zaskoczyły jego właścicieli. Zdali sobie sprawę, że nieważne gdzie zwierze chodziło, ale jak pięknie i ciekawie prezentuje się okolica widziana z poziomu kota.

A oto kilka fotek od tego miłego kotka:

Foto: flickr.com

AD88