1. W maju pojechałam na wycieczkę z moją klasą. Podczas pewnego obiadu byłam w bardzo dobrym humorze. Cóż się dziwić. Moje urodziny... Tak więc zaczęłam huśtać się na ławce, a raczej ławie, na której siedziałam. Nagle poczułam coś okropnego. Poczułam, że lecę do tyłu! Spróbowałam utrzymać równowagę jednak się nie udało. I spadłam. Przzez chwilę siedziałam na podłodze oniemiała. Słyszałam jedynie śmiechy i głos pani "Wszystko w porządku? Pomóżcie jej.". O tak, ławka była okropnie ciężka. Udało mi się podnieść. Przez resztę obiadu siedziałam cicho. Niestety moja koleżanka śmiała się przez godzinę. ;/~ Zuzia.

2. Pewnego dniaa poszłam z moją klasą i panią do KFC. Jak wszyscy dobrze wiemy, w tej pysznej restauracji można się nie tylko najeść, ale i opić. Napój dolewamy sobie do woli. Ja sama wypiłam chyba z 2 litry! No i wiadomo, jesteśmy ludźmi. Złapała mnie potrzeba. Wskoczyłam do pierwszej-lepszej kabiny. Nie zamknęłam drzwi. Zawsze boję się, że zwyczajnie się zatrzasnę. Jednakże później okazało się, że był to wielki błąd. Kiedy załatwiałam potrzebę, nagle zobaczyłam światło. Okazało się, że jakaś kobieta otworzyła drzwi! Na odczepne powiedziała- "Zamyka się .". Myślałam, że się zapadnę pod ziemię. Moje koleżanki miały ubaw. Słabo.~ Weronika.

3. Poszłam z bratem i rodzicami do supermarketu. Miałam wybrać sobie prezent pod choinkę. Nagle moją uwagę przykłuły.. Teletubisie. Stały w wysokim rządku. Oczywiście nie interesują mnie już takie zabawki, ale uznałam je za słodkie. Kiedy wyciągnęłam z równo ułożonej sterty jedną z zabawek, za nią poleciała reszta. Szybko uciekłam z miejsca widząc idącego w moją stronę ochroniarza. Mnie się nie oberwało, ale braciszek dostał małą burę. ;) ~Kasia

źródło obrazka: https://ssl.sdcdn.com