Diamond_SophieDiamond_Sophie

 

Różowe soczewki, cd cz.3

för 174 månader sedan

-Nie wiedziałam...- Magda odezwała się zwięźle.

Piegowata dziewczyna obeszła wzrokiem po jej całym ciele. Nie był to taki "przyjazny wzrok". Leciutko, ale pogardliwie uniosła kąciki ust. Widać, że miała wybujałe ego. Odeszła powoli i zaczęła wciskać się w typowo sportowy kostium. Po chwili już udawała, że nic się nie stało. Widać, wszystkim pasowało takie rozwiązanie, ale nie Magdzie. W pośpiechu, ale pewnie wyszła z szatni z podniesioną głową. Gdy na ławce czekali trochę na trenera, zgadała do jakiejś dziewczyny.

-Ojej, i po wakacjach.

Blondynka uniosła oczy ku niej. Była wyjątkowo ładna. Piękne długie włosy i niebieskie oczy. Pozazdrościć.

-Tak, tak. A w tej szkole tyle nauki...

-To się wkopałam.- zaśmiała się.

Dalszą pogawędkę przerwał komunikat wf-isty. "Na salę, raz!"

Wszyscy posłusznie stanęli w szeregu. Nauczyciel budził respekt, co jest dość nietypowym zjawiskiem w gimnazjum.

-Zagracie sobie w koszykówkę, rozgrzewkę wykonacie sami. Zrozumiano?

-Taaak!

Uczniowie zaczęli robić skłony, skakać jak małpki, podciągać się na drabinkach. Magda zagryzła wargi. Położyła się na podłodze. Raz, dwa, trzy... Zaczęła liczyć skłony.

-Koleżanko, to nie fitness.

Zdanie trenera przeraźliwie rozśmieszyło klasę.

-Proszę Pana, to nie wojsko.

Tym razem nastała cisza.

 

Annons

Facebook

Instagram

ARKIV