Kompleksy...Każdy je ma. Nos, łydki, cera. Często zatruwają życie. Skąd się biorą? Dlaczego jednych bardziej męczą a innych mniej?

Otwieram kolorową gazetę dla dziewczyn. Rihannna, Vanessa Hudgens, Beyonce, Nicole Scherzinger.... Wydają się piękne, wręcz idealne. Patrząc na nie często zastanawiamy się dlaczego życie jest tak niesprawiedliwe. Może sprowadzę was na Ziemię. Gdybyśmy zobaczyły te gwiazdki bez profesjonalnego makijażu, w dresie, idące po bułki do sklepu zdziwiłybyśmy się. Większość z nich naprawdę wygląda gorzej od nas. Myślę, że stąd biorą się nasze kompleksy. Żyjemy w erze wytapetowanych lalek promowanych przez media.

Pamiętajmy, że nawet największe piękności mają swoje kompleksy. Próbujmy zatuszować swoje niedoskonałości, a zalety pokazywać. Nie martwmy się naszą każdą wadą! I pamiętajmy, żeby nigdy nie porównywać się z nikim, bo możemy wpaść w kompleksy (np. Angelina Jolie) lub samouwielbienie (np. Marlyn Manson ;)).

obrazek pochodzi z wrzuta.pl