Tematem kolejnej części serii 'Wspomnienia z wakacji' będzie moja wizyta na greckiej wyspie Rodos, która już przy lądowaniu na lotnisku chwyciła mnie za serce.

Zachwyca ona przede wszystkim dużą ilością zieleni. Mimo niewielkich rozmiarów jest znanym ośrodkiem turystycznym. Można tam spotkać wielu obcokrajowców.

Moje ogólne wrażenie jest jak najlepsze, choć przeżyłam tam jedną 'traumatyczną' chwilę z dzieciństwa (zatrzaśnięcie w pokojowej łazience, rodzice na basenie, a jedyny klucz do pokoju wraz ze mną :D). Wyspę można objechać w jeden dzień, ale zwiedzić- to już większe wyzwanie. Najmilej wspominam pobyt w stolicy oraz... cukiernię, gdzie podawali bardzo smaczne myszy, jak ja to nazywam, 'ciaściane' ;). Polecam ;)

Na Rodos znajduje się też największy aquapark w Europie. Byłam, o ile dobrze pamiętam, dwukrotnie, i jest naprawdę super, dobra zabawa gwarantowana :) Naprzeciwko niego jest też najlepszy lunapark, jaki odwiedziłam. Pamiętam jeszcze, jak na diabelskim młynie dostaliśmy okrążenie gratis, i kierujący urządzeniem zatrzymał je dla nas na samej górze. Widok nieziemski :)

Na zdjęciu- słynny jelonek, którego bliźniaczy odpowiednik zatonął. Bardzo ładny z bliska ;)

Byliście kiedyś na Rodos? Jakie są Wasze wrażenia? Chcielibyście odwiedzić?

Tekst- własny, z podróży

Zdjęcie: gr-pl.net