Diamond_SophieDiamond_Sophie

 

Różowe soczewki, cd cz.11

168 miesięcy temu

-Jak to? Nie wiesz?!- Natalia wydawała się być bardzo zdziwiona. Skoczyła z ławki i po chwili stała przed niepewną Magdą.

-No, jakoś nie...

-Powiem ci, ale skoro one same ci nie powiedziały, to nie wydaj mnie. Ok?

-Jasne!

-Dobra... To słuchaj...- Dziewczyna znów usiadła obok i poczęła mówić szeptem.- One podobno miały jakieś kłopoty z policją...

Magdzie zrobiło się gorąco.

-To znaczy ja nie wiem tak konkretnie, ale...- Kończyła.-  Wydaje mi się, że kradną....

-Ale skąd masz takie informacje?- Dziewczyna starała się trzeźwo myśleć.

-Moja mama wczoraj widziała jak uciekały... Była z nimi jeszcze jakaś laska, której nie znała....

I znowu to gorąco. Magda poprawiła na sobie bluzkę i spojrzała na zegarek.

-Wiesz co? Ja muszę już iść..

-Ok. Aha! Jeszcze jedno. Zastanawiam się, czy może powiedzieć o tym wychowawczyni. Robić to?

-Nie. Nie rób tego.- Rzuciła na koniec i odeszła. Rzeczywiście. Może mieć kłopoty. Swoją drogą, to ciekawe, czemu ta Natalia tak chce skarżyć na innych... Plotkara. Kolejna niepewna koleżaneczka. Tak jak jeszcze niedawno Magda była smutne, obecnie władała nią złość. O co chodzi? Czy każdy chce jej namącić w głowie?

 "Ding dong". W progu drzwi stanęła mama.

-Wchodź, szybko.

Dziewczyna prędko zdjęłą kurtkę, buty, rzuciła torbę na podłogę i ruszyła do pokoju. Stanęła w progu i oniemiała.

Reklama

Facebook

Instagram

ARCHIWUM