Diamond_SophieDiamond_Sophie

 

Różowe soczewki, cd cz.5

167 miesięcy temu

 Weszły do pierwszego lepszego sklepu. Reflektory nadawały wnętrzom takiego tajemniczego klimatu. Ubrania wydawały się sto razy ładniejsze niż w rzeczywistości. Takie sztuczki marketingowe. Bluzka, której nigdy byśmy nie włożyli wydaje się być jak z pokazu w Paryżu. Magada nie raz czytała o tym w gazecie.

-Patrzcie jaka świetna chustka...- odezwała się dziewczyna.

-Mhm. Ładna, ładna. Chcesz ją?- zapytała Agnieszka

-Może kiedy indziej, bo już mówiłam, nie mam forsy.

-A po co Ci kasa. Masz naaas.- Dziewczyna objęła koleżankę i przyłożyła swoją głowę do jej głowy. Ta uśmiechnęła się tylko niepewnie. "O co w tym wszystkim chodzi?". Nieco zmieszała się tą nietypową sytuacją i podeszła do pobliskiego wieszaka. W tym czasie reszta dziewczyn biegała po całym pomieszczeniu, przyglądając się uważnie każdemu ciuszkowi z osobna. Gdy Magda wzięła się za przymierzanie pierścionka z wielkim motylem, Monika gwałtownie pociągnęła ją za rękę.

-Wychodzimy.

-No, dobrze.- Dziewczynę zdziwiło zachowanie koleżanki. Przecież przed chwilą tak rwały do owego sklepu, a minęło zaledwie piętnaście minut i już uciekają? Wolała jednak nie dyskutować.

 Wszystkie szybkim, ale pewnym krokiem poczęły zbliżać się ku drzwiom. Magda była coraz bardziej zdezorientowana. Czy coś się stało? Intensywne myślenie przerwał dźwięk alarmu.

-Ah, te zepsute maszyny. Dzwonią z byle powodu...- zaśmiała się.

-Cicho, uciekaj!- Magda poczuła mocne szarpnięcie. To Agata złapała ją za rękaw jej nowej kurteczki, drąc go niemiłosiernie. Nie wiedziała co się dzieje. Biegła i biegła.  Nie odwracała się, nie potykała się. Po prostu biegła. Słyszała jedynie bicie własnego serca. Nagle gwałtownie skręciły. Znalazły się w damskiej toalecie.

Reklama

Facebook

Instagram

ARCHIWUM