Oglądając kilka dni temu program o niezwykłych zwierzętach w Afryce, zauważyłam jak zadziwiająca  jest przyroda. Zobaczyłam niezwykle ubarwione zwierzęta, jak krokodyl, pawian, gepard czy lew. Pokazane tam były losy tych pięknych, choć niepospolicie ubarwionych zwierząt, od urodzenia do dorosłości. To co było najciekawsze to krokodyl o niespotkanym ubarwieniu.

Ciemnobrunatne zabarwienie krokoodyli stapia się z mulistymi akwenami, gdzie mogą się za kamuflować, ten niezwykły krokodyl był koloru żółtego. Pomimo swojej niezwykłości przetrwał wbrew prawom natury, zmieniając zakodowane genetycznie zachowania. Gepardy jak każdy wie są w centki, a ten miał zamiast nich pręgi, wyglądając przy tym jak prehistoryczny drapieżnik. Pawiany senegalskie, jak prawie każde zwierzęta w afryce, mają ciemno brązowy kolor, jest to pewne zabezpieczenie przed promieniowaniem słonecznym, ten malutki pawianek był cały biały jak śnieg. Lecz najpiękniejszy z pośród (jak to narratorka określiła posłańców boga) był lew albinos.

Dorosłe samice wybierają sobie na partnerów tylko te lwy z najciemniejszymi grzywami, a pomimo tego, ten lew zdołał założyć swoje własne stado, już jako lwiątko był rezolutny, a w dorosłym życiu, lew był panem afryki, leżąc wśród trawy z wyciągniętą szyją rozglądał się po okolicy, wyglądając jak posąg z marmuru, majestatyczny i niesamowicie piękny, inne lwy przy nim wyglądały jak pospolite, stare kocury.

Oglądając ten program uzmysłowiłam sobie, że przyrodę stać jeszcze na wiele zadziwiających rzeczy.

źródło zdjęć:https://aviornis.com.pl/files/thumbs/t_biay_lew_612.jpeg
                    https://images26.fotosik.pl/74/04eacc6b780669d5.jpg