Chcę poruszyć dość delikatny, lecz ostatnio niestety popularny temat cięcia się. Aby dowiedzieć się więcej, odwiedziłam forum o samookaleczaniu się. Posty naprawdę poruszyły mnie. Osoby piszą, że kiedy raz tego spróbujesz, nigdy się od tego nie uwolnisz, to gorsze niż narkotyk. Zawsze zastanawiałam się dlaczego oni to robią, w jakim celu. W jednej z wypowiedzi przeczytałam : ''my nie tniemy sie, żeby poczuc ból, tylko ulge. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale jak się tniesz, to czujesz jak wszystkie problemy odplywają razem z krwią''. Inna osoba pisze, że jest to uzależniające, ponieważ uwalnia się endorfina czyli działa podobnie jak morfina.

Zawsze myślałam, że cięcie to nowa moda, wymysł rozkapryszonych dzieciaków. Może czasami jest to prawda. Lecz widzę, że to ogromny problem. Z postów wynika, że czasami nawet psycholodzy nie potrafią pomóc. Osoby, które się samookaleczają zazwyczaj są samotne. Mają problemy w szkole, w domu. Są ignorowane. Mam nadzieję, że po tym artykule nie przyjdzie wam ten okropny sposób na zmartwienia do głowy. Pamiętajcie, że nie jesteście samotne. Kiedy macie problemy możecie opowiedzieć o nich komuś. Możecie też zadzwonić na Telefon Zaufania 116111. Jeśli jednak ktoś z was tnie się, mam nadzieję, że szybko z tego wyjdzie.

obrazek pochodzi z 3.bp.blogspot.com