Czy to obiad liczy się najbardziej? A może podwieczorek? Nie, mowa jest o śniadaniu.

Dlaczego jest ono tak ważne? To bardzo logiczne. Jest to pierwsze danie. Po nocy, na dalszą część dnia musimy się zaopatrzyć w w energię. Wielkim błędem jest odchudzanie się poprzez unikanie ów posiłku. Dlaczego? Jeśli rano nie zjemy nic, kilka godzin później zrobimy to w większych ilościach. Poza tym- nie spożywając, np. obiadu, nie poczujemy się tak źle jak przy braku śniadania. Ale czy w takim razie warto się objadać? Nie. Trzeba wiedzieć CO wybierać i czego unikać.

* Jogurt. Czy myślicie, że jest lekki i nie będziecie się po nim czuć głodne? Nic bardziej mylnego. Robi z Waszego brzucha taki przedziurawiony balonik. Na początku jest pełny i prawie pęka, w miarę upływu czasu gwałtownie się kurczy. Po około godzinie, chętnie sięgnęłybyście po jakiegoś batonika czy kanapkę.

* Mleko. Chyba każdemu była polecana taka symboliczna szklaneczka na początek dnia. Jeśli ktoś preferuje ten napój, to bardzo fajnie. Ale niektórzy raczej nie będą tego samego zdania. Zjedzenie płatków z mlekiem, a mleko w czystej postaci smakuje inaczej! W każdym razie, dla takich wybrednych jak ja, polecam wodę z cytryną. Można ją nieco posłodzić, jeśli ktoś ma taką ochotę.

* Parówka. Czy wiecie ile w niej mięsa? Tyle, ile owoców w wodzie smakowej. Może nie, aż tak, bo w wyżej wymienionej używa się samych aromatów, ale co z tego- słabo. Jeżeli jesteście mięsożercami, lepsza będzie ciemne pieczywo z szynką.

* Kanapka z kremem czekoladowym. Ja też go lubię, ale jeżeli ktoś ma ochotę na coś zdrowszego i małokalorycznego, a do tego- smacznego, dobrym rozwiązaniem będzie miód.

grafika: https://ssl.sdcdn.com/cms/magazine/54384/62566_1.jpg?2?1

Inspiracja; BravoGirl