AnnDoll88AnnDoll88

 

Wojtek

149 miesięcy temu

 

Historia, filmy i książki pełne są opowieści o zwierzętach okazujących przyjaźń i lojalność człowiekowi.  Jest też opowieść o Wojtku, którą dziś postanowiłam wam przybliżyć. Jest to autentyczna historia, wszystko to wydarzyło się naprawdę. W 1942 roku polscy żołnierze (22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Andersa) odkupili niedźwiadka od chłopca, który prawdopodobnie zamierzał oddać go do cyrku. Wówczas zwierzę nie miało jeszcze nawet roku ponieważ nie potrafiło samodzielnie jeść. Jednak pod troskliwą opieką wojska Wojtek – bo takie otrzymał imię, karmiony mlekiem z butelki oraz owocami, miodem i piwem, które dostawał w nagrodę, rósł i żył wspólnie z żołnierzami w tym trudnym okresie II wojny światowej.

Początkowo spał w namiocie ale gdy urósł, otrzymał drewnianą skrzynie, która miała służyć mu za łóżko jednak w dalszym ciągu był tak przywiązany do ludzi, że w nocy skradał się do namiotu i spał przy nich. Dorastanie blisko człowieka sprawiło, że Wojtek był bardzo łagodny i ufny, nie stwarzał żadnego zagrożenia. Co najciekawsze brał nawet udział w bitwie pod Monte Casino (1944), gdzie pomagał, nosząc skrzynie z amunicją. Wraz ze swoją jednostką ;) Wojtek przeszedł cały szlak bojowy, z Iranu przez Irak, Syrię, Palestynę, Egipt do Włoch.

 

Po wojnie kompania udała się do Szkocji, a wraz z nią i niedźwiedź, który stał się już jej symbolem, a tam zamieszkał w zoo. Oczywiście był często odwiedzany przez swoich przyjaciół z wojska, którzy nawet przekraczali ogrodzenie za którym był, by przywitać się uściskiem. Wojtek zmarł 2 grudnia 1963 roku. Na świecie znaleźć można mnóstwo rzeźb z jego podobizną, mających upamiętnić jego życie, a nawet powstała piosenka oraz filmy na cześć tego niezwykłego niedźwiedzia.

 

Foto: wojtek-soldierbear.weebly.com

AD88

Reklama

Facebook

Instagram

ARCHIWUM