AgawaAgawa

29 

Razem, ale osobno - Dolce&Gabbana

180 miesięcy temu

Pierwszy urodził się Domenico - przyszedł na świat jako sycylijski Włoch, a wraz z majestatycznym imieniem otrzymał dumnie brzmiące nazwisko Dolce. Pierwszy krzyk wydobył się z jego ust 13 września w małej wiosce blisko Palermo, 51 lat temu. Wychował się na tej urokliwej włoskiej wyspie wraz ze swoimi rodzicami, którzy byli utalentowanymi krawcami. W obserwującym ich pracę Domenico budziło się pożądanie - coraz bardziej fascynowała go artystyczna strona ubioru. Na studia wybrał się do włoskiej stolicy mody (gdzieżby indziej!) Mediolanu. Uczył się w prestiżowej szkole projektanta Istituto Marangoni, a po jej ukończeniu starał się o małą posadkę u Armaniego, by rozwinąć skrzydła. (Nie)stety został odrzucony. Zatrudnił się więc w jednej z wielu mediolańskich kameralnych pracowni.

W tym samym czasie, a właściwie cztery lata po urodzinach Dolce, 14 listopada na świat przyszedł Gabbana. Otrzymał pospolite, lecz czarujące imię Stefano, kojarzące się odrobinę z ostatnią częścią sagi "Zmierzch". Mieszkał w Wenecji, wychowywany przez matkę-praczkę, która interesowała się, choć dosyć biernie, światem mody. Już jako nastolatek wiedział o ubraniach co nieco. Jego ulubionym projektantem w tamtych latach był Ellio Fiorucci. Uwielbiał go, ale z braku funduszy musiał kupować jego projekty w second-handach. Matka powtarzała mu, że noszenie cudzych ubrań jest niehigieniczne i nie przystoi prawdziwemu Włochowi, ale on nie zwracał na to uwagi. Wolał ubierać się w ciuchy, jakich tylko zapragnął. Zdobył wykształcenie jako grafik, a z prawdziwą modą zetknął się przypadkiem. W jednym z mediolańskich klubów spotkał Domenica, który załatwił mu posadę w miejscu, gdzie sam pracował. Oboje natychmiast się w sobie zakochali.

x


Moda była ich prawdziwą pasją. Uwielbiali ją wspólnie poznawać, pracować i bawić się nią. Ich wielką ambicją było stworzenie własnej firmy, ale obaj nie mieli na to środków. Dopiero pomoc rodziny Dolcego okazała się darem z nieba. Udało im się otworzyć prawdziwe studio, a pierwszy pokaz ich wspólnej twórczości miał miejsce w 1986 roku w Mediolanie, mieście które zapoczątkowało ich drogę w duecie.
Ten duet był specyficzny - kochali się niezaprzeczalną miłością dwóch artystycznych dusz, ale nie potrafili i nie pragnęli rysować swoich wizji ubrań razem. Byli niezależni i to ich łączyło. Każdy miał inny styl i to ich wyróżniało. Kombinacja wielkomiejskości Stefana z nieco staroświeckim i romantycznym podejściem Domenica do dziś zapewnia im spektakularne sukcesy.
Pierwszy butik otworzyli w 1989 roku w Japonii, ale ogromne zyski pozwoliły na stworzenie wielu kolejnych. Dzisiaj ich liczba przekracza setkę i są usiane po całym świecie.
Stefano i Domenico byli wspaniałą parą przez ponad dwadzieścia lat, jednak w 2005 roku rozeszła się przykra i szokująca wiadomość o ich rozstaniu. Nie chcieli tego komentować, a świat mody zamarł. Co się stanie z firmą? Wiele "piranii" chętnie by ją udkupiło. Na szczęście projektanci nie sprzedali swojego dziecka, tworzą nadal w przyjaźni, a ich kolekcje są coraz piękniejsze.

"Tradycyjny strój sycylijskiej dziewczyny, gorsety i pończochy latynoskiej kusicielki, skórzane gadżety włoskiego mafiosa, stroje diw rodem z filmów włoskiego neorealizmu - wszystko nasycone słodzyczą i przepychem. Projekty Stefano i Domenico zwykle oscylują na granicy fetyszu i szlachetnej zmysłowości" - tak ich styl opisała Gertrud Lehnert w książce "Historia mody XX wieku". Trudno się z nią nie zgodzić, wystarczy spojrzeć na jakąkolwiek z ich licznych kolekcji. W skrócie ich modę można określić jako "molto sexy" czyli "bardzo sexy". Nic więc dziwnego, że na ich punkcie oszalały największe gwiazdy: Madonna czy Kylie Minoque. Naomi Campbell jest skłonna zrezygnować z honorarium byle tylko otwierać ich pokazy. Nawet "włoska bogini" Monica Bellucci jest nimi zachwycona, a z jej ust płyną same pochwały: "Oni kochają kobiety i szanują kobiecość. W każdej dziewczynie potrafią odnaleźć zmysłowość"
Czy jest projektant, który potrzebowałby lepszej rekomendacji?

x


Żródła: www.insomnia.pl www.wikipedia.org www.infomat.com www.we-dwoje.pl
Opublikowany w:dolcegabbanaOd użytkownikówplAgawa
Reklama

Facebook

Instagram

ARCHIWUM